Pora na wspomnienia z roku szkolnego 1994/1995. Ukazały się wtedy trzy numery gazetki.
Już na pierwszy rzut oka – niedowierzanie! Wszystkie strony (z małymi wyjątkami) pisane ręcznie, a w roli redaktorek dwie Anie i Asia zwana Joanką (wtajemniczeni zapewne wiedzą, o kogo chodzi).
Cóż tam znajdziemy? Znowu mamy wiersze ówczesnych trzecioklasistów. Tym razem w roli poetów – chłopcy: Krzysiek, Tobiasz, Jacek i Arek (z jednym z nich spotkaliśmy się przez chwilę w ubiegłym roku podczas naszej wizyty u bydgoskich strażaków).
Zaczyna się objawiać talent literacki Damiana z czwartej klasy. W numerze 2 (5) mamy jego opowiadanie o kosmitach pt. „Moja najciekawsza przygoda” przepisane na maszynie. Niezbyt wyraźne już dziś, dlatego nie będzie zdjęcia. Panie Damianie – pozdrawiamy!
Przepis na grzankę z jajkiem! Cóż za wysublimowana potrawa! Ale spójrzcie na te precyzyjne rysunki.
Nasz szkoła zawsze była szkołą… rodzinną, więc ówcześni Kleksowicze nie omieszkali poinformować o bardzo ważnym wydarzeniu – zobaczcie, jakie piękny portret ślubny (autorstwa Agnieszki Ś.)! Zwróćcie też uwagę na datę tego wydarzenia. Jutro jest ten dzień! Wszystkiego dobrego pani Doroto i panie Jacku! 😊
Mamy też pierwszy list do redakcji! Od pana Grzegorza Danielka, który był miłośnikiem oraz znawcą Mąkowarska i okolic. Ależ byliśmy wtedy dumni, że ktoś do nas napisał! Kto dziś pisze listy? W dodatku tak kaligraficzne?
Wspomnień czar, a ciąg dalszy nastąpi…
B.S.
Fot.B.S.